Z 15 na 16 marca 2024 roku odbyła się III Nocna Droga Krzyżowa pod przewodnictwem parafii rzymskokatolickiej pw. św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Olszynie. Poświęcona została błogosławionemu ks. Jerzemu Popiełuszce, który żył wiarą i trwał w przekonaniu, że ,,Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno. Zachować godność człowieka, to pozostać wolnym, nawet przy zewnętrznym zniewoleniu. Pozostać sobą – żyć w prawdzie – to jest minimum, aby nie zamazać w sobie obrazu dziecka Bożego”.
Rozpoczęliśmy Mszą św. o godz. 20:00 w kościele pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Olszynie. Czytana podczas liturgii Ewangelia (J 7, 1-2. 10. 25-30) dała bardzo dużo do myślenia na temat śmierci Jezusa. Słowa, które w niej wybrzmiały, a mianowicie ,,Żydzi zamierzali go zabić” nasunęły na myśl kilka ważnych pytań, które mogliśmy sobie zadać przed rozpoczęciem tej trudnej, wymagającej wysiłku i wielu wyzwań drogi. Co w moim życiu najbardziej rani Jezusa?; Przez co skazuję go na ukrzyżowanie?; W jakich miejscach, relacjach mogę go dostrzec i powierzyć mu własny los?. Każdy z nas mógł się zastanowić nad sensem życia. Jezus zostaje nierozpoznany tylko przez tych, którzy w niego nie wierzą. Natomiast my wyruszyliśmy pełni wiary, że poprzez to świadectwo zawierzamy mu nasze życie i ufamy, że jest to jedyna słuszna droga.
Po Mszy wyruszyliśmy w trasę mierzącą około 17 km drogi. Szliśmy przestrzegając zasady milczenia, wyjątkiem były poszczególne stacje, przy których zatrzymywaliśmy się, by wysłuchać rozważań Drogi Krzyżowej. Prosiliśmy w nich za pośrednictwem błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki , aby nauczył nas wartości krzyża Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Krzyża, który niesie nasza Ojczyzna, tego krzyża który niosą nasze rodziny i który dźwiga każdy z nas. Podczas jednej z Mszy św. za Ojczyznę ksiądz Jerzy powiedział: ,,W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. I dlatego krzyże naszej Ojczyzny, nasze osobiste i naszych rodzin muszą doprowadzić do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem, który krzyż pokonał.” Każdy niósł swój własny krzyż i mógł powtarzać w myśli słowa: Pozwól mi trwać przy Tobie Boże, gdy nadejdzie godzina Twojej męki. Pogoda w tym roku dopisywała, więc wszyscy w ciszy i pełnym skupieniu mogliśmy nieść intencje, które mieliśmy w sercu i pośród mroku nocy odnaleźć siebie i Jezusa, który za nas cierpiał rany. W kościele Nawiedzenia NMP w Uboczu była przerwa na adorację Najświętszego Sakramentu i krótki odpoczynek. Potem podążaliśmy dalej wyznaczoną trasą do kościoła w Olszynie, przy którym była ostatnia stacja naszej tegorocznej wędrówki.
Nocna Droga Krzyżowa była ogromnym przeżyciem i spotkaniem z Jezusem w czasie trwania Wielkiego Postu. Był to czas doświadczenia trudu, własnych słabości, ale też uczenia się słuchania w ciszy i modlitwie. Mam nadzieję, że Bóg przez błogosławionego ks. Jerzego pokazał nam w jaki sposób należy zło dobrem zwyciężać i się nie poddawać mimo przeciwności. To była jedna z wartości, którymi kierował się na co dzień. Cenił sobie także siłę wolności, życia w prawdzie i miłości do bliźniego. Mawiał, że ,,Solidarność to jedność serc, umysłów i rąk zakorzenionych w ideałach, które są zdolne przemieniać świat”. Ta droga, którą przebyłam razem z innymi ludźmi, łącząc się we wspólnocie i owej solidarności zmieniła świat, przynajmniej mój.
Ewa Musiał – Rudak